Zmarła Gabriela Morawetz

Gabriela Morawetz i Bogdan Konopka, Paris Photo 2018. Fot. M. Grygiel

Przed kilku dniami dotarła wiadomość o odejściu Gabrieli Morawetz. Znaliśmy się jeszcze ze studenckich krakowskich czasów, z pierwszej połowy lat 70. Gabriela aktywnie uczestniczyła w życiu artystycznym i towarzyskim tamtych wspaniałych i jakże już odległych lat. Potem w związku z swoją działalnością artystyczną wyjechała aż do Wenezueli, skąd po kilku latach postanowiła wrócić do Europy i na miejsce swego życia i twórczości wybrała Paryż, osiedlając się tam wraz z rodziną.

Wydawałoby się, że jak dla artystki była to właściwa decyzja, bowiem Paryż inspiruje i jest miejscem aktywności wielu wszechstronnych twórców. Ale też jest miejscem niesamowitej twardej konkurencji na tym polu. Wydaje się, że konsekwentna twórczość Gabrieli wraz z upływem lat nabierała wartości i uznania. Miała swoje stałe galerie np. galerię Thessy Herold, wystawiała i otrzymywała wyrazy uznania w wielu instytucjach prywatnych i publicznych, odbywała wraz ze swoimi pracami wyjazdy do wielu krajów, ostatnio jej realizacje cieszyły się wielkim powodzeniem w Chinach gdzie przebywała kilka razy.

Po przełomie Gabriela Morawetz bywała również często w Polsce, gdzie wystawiała m.in. w Warszawie i w swoim rodzinnym Krakowie w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha.

Gabriela Morawetz - Sphere of Being, 2006
Gabriela Morawetz, Chambre d'(apesanteur) 2016, silver gelatin on convex glass, pigment print on Hahnemuhle paper
Otwarcie wystawy w Chinach (Facebook)
Xue Wang: To memorise such a wonderful and lovely artist that I knew for years— Gabriela Morawetz. Her art touched many here in China and we shared lots of joyful moments together including shopping in Shanghai and coffee chatting in Paris. Sad to hear that we’ve lose such a unique lady, artist and friend. (...) May she have a peaceful rest. (Facebook)

Jej prace wykonywane zwłaszcza w ostatnim okresie cechowała wielowątkowość znaczeń. Starała się w nich poruszyć kwestie „egzystencjalnej pilności i zmian, które działają w naszej skali wartości”, jak napisano we wstępie do otwartej latem tego roku jej indywidualnej wystawie w ramach słynnego festiwalu fotograficznego Les Rencontres de la Photographie w Arles. W przygotowanej z tej okazji instalacji fotograficznej pt. All In Itself stworzyła „metaforyczne i fizyczne napięcia między różnymi kształtami i ich konceptualizacją”.

Gabriela Morawetz miała niezwykłą umiejętność kojarzenia różnych, bardzo odmiennych i skontrastowanych materiałów. W jej instalacjach pojawiały się kamienie, metalowa siatka, ale również analogowo wykonane fotografie przenoszone na druk pigmentowy i papier Hahnemule, gips, tynk, bawełna nici jedwabne, żelatyna na papierze akwarelowym, najróżniejszego rodzaju zużyte i na nowo zaadaptowane fragmenty naszego, nie zawsze wyidealizowanego świata natury. Są jednocześnie te instalacje jej bardzo osobistą i poetycką wypowiedzią, mocno wpisaną w jej wrażliwość i delikatność.

Na koniec to właśnie należy podkreślić, delikatność i życzliwość, jaka cechowała Gabrielę również w obcowaniu z ludźmi. Może dlatego miała tak szerokie grono przyjaciół, z którymi spotykała się najczęściej z okazji odbywających się różnych wydarzeń artystycznych. Do takich na pewno zaliczały się Paris Photo, kiedy do jej podparyskigo domu-pracowni, który dzieliła ze swoim mężem również artystą Pancho Quilichi, zapraszała przybyłych z całego świata artystów i swoich paryskich przyjaciół. Chętnie dzieliła się swoją twórczością ale i sama była zainteresowana osiągnięciami innych.

Będzie jej bardzo brakowało, jej miłego uśmiechu i tej aury akceptacji dla innych, którą umiała tak wielu bezinteresownie i serdecznie obdarzyć.

Marek Grygiel

18.11.2012. Paris Photo, Grand Palais. Gabriela Morawetz, Jacqueline Konopka, Sophie Zénon. Fot. Marek Grygiel

 


Gabriela Morawetz ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie w dziedzinie malarstwa w studiu prof. Jerzego Nowosielskiego oraz z grafiki w studiu prof. Mieczysława Wejmana. W latach 1975 – 1983 mieszkała w Caracas w Wenezueli. Od 1983 roku w Paryżu. Wystawiała w wielu galeriach, instytucjach kulturalnych i muzeach m.in. MACSI, Caracas; Fondation Canal, Madrid; Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie, w Galerii Zachęta w Warszawie, w Chicago Cultural Center, San Antonio Muzeum of Art w Kalifornii; Yerba Buena art Center w San Francisco; Rubin Museum of Art w Nowym Jorku, na Bowako Biennial, Ohmi Hachi Man w Japonii, See+Art Space Gallery w Pekinie; Vie -Art Space w Shenzhen w Chinach.

Jest autorką unikalnych wydawnictw, jak np. wydany w 25 egzemplarzach z jej trzema barwnymi ilustracjami poemat Michela Houellebecq’a pt „Le corps de l’identité absolue”.

Jej prace znajdują się w wielu publicznych i prywatnych kolekcjach.

 

W FOTOTAPECIE poprzednio m.in.:

 

Zobacz też:


Bienvenue chez moi - Gabriela Morawetz et son laboratoire expérimental
Culture à Arcueil


 



Spis treści

Copyright © 1997-2024 Marek Grygiel / Copyright for www edition © 1997-2024 Zeta-Media Inc.